Pewnego wieczoru Patrycja przyprowadziła do mojego warsztatu swój rower z zamiarem napompowania kół i zrobienia jeszcze kilku drobiazgów. Niestety, po nawet pobieżnym sprawdzeniu jego stanu okazało się, że będzie musiał zostać na trochę dłużej... Rowerem okazał się nietypowy rower holenderski marki Juncker. Nietypowy, bo w jego ojczyźnie rowery z kołami o średnicy 26 '' były co najwyżej rowerami przeznaczonymi do użytku przez młodzież. Prawdopodobnie jest dosyć stary, bo zawiera stosunkowo niewiele elementów plastikowych.

Zapraszam do lektury!

Historia tego roweru jest dość typowa. Oto pewnego dnia został wystawiony przed dom, jak niepotrzebny sprzęt, w ramach 'wystawki'. Nie wiadomo, jak trafił do Niemiec, skąd trafił do Polski. Został odkupiony za przysłowiowe parę Euro od przypadkowych ludzi, którzy zgodzili się go zdjąć z ciężarówki, na którą ładowali hurtowo różne sprzęty znalezione podczas objazdu dzielnicy. Po przyjeździe do Polski był dość intensywnie eksploatowany przez około rok, zanim przytrafiły mu się pierwsze awarie. Wreszcie trafił w moje ręce.

Rama ze stali, lutowana mosiądzem. Nr seryjny: 2790315. Rury ramy łączone przez mufy.

Podstawowe dane napędu:
- korba jednorzędowa: 44 zęby,
- wolnobieg jednorzędowy: 18 zębów,
- długość korby: 170 mm,
- średnica kół: 26 ''.

Inne wybrane dane szczegółowe:
- miska suportu, średnica wewnętrzna: 38 mm,
- wewnętrzna średnica mufy suportu: 37,9 mm,
- szerokość mufy suportu: 70 mm

Rower wymagał licznych ingerencji. Poza typowymi zabiegami wokół łożysk i centrowaniem kół należało niestety wymienić sporo części, w tym wolnobieg jednorzędowy, klin przy korbie, mocowanie lampki przedniej, pedały, ogumienie itp. Z zabiegów estetycznych wspomnę o wymianie mostka oraz wymianie zwykłych nakrętek na nakrętki kołpakowe. W niektórych miejscach dodałem także podkładki typu nordlock, co powinno zmniejszyć tendencje do odkręcania. Oczywiście można by zrobić więcej, zadbać o większy realizm, ale rower ten ma w dalszym ciągu pełnić rolę użytkową, środka transportu umożliwiającego właścicielce dojazdy do pracy, koszty odegrały więc ważną rolę.

Poniżej galeria zdjęć tego roweru. Poszczególne zdjęcia tworzące galerię posiadają komentarze.

Szczęśliwa właścicielka jednośladu. Patrycji właśnie dedykuję ten artykuł. Dziękuję Ci za Twój czas i cierpliwość!

Komentowanie za pomocą rozszerzenia JComments zostało wyłączone. Zapraszam do dodawania komentarzy za pomocą aplikacji Disqus.